Soczyste gruszki, słodkie jak miód maliny czy kwaśne jabłka do szarlotki – gdzie ich szukać? Najszybciej i najpewniej na targu. W poszukiwaniu smacznych i zdrowych owoców udaliśmy się na rynek o sympatycznej nazwie Elizówka w województwie lubelskim, który cieszy się wyjątkową popularnością.
Powiedzieć o Elizówce, że to targ, to nie powiedzieć nic. Rynek ten to tak naprawdę obszerna giełda owoców i warzyw, która powstała „pod chmurką”. Z myślą o przedsiębiorcach i klientach powstała nowoczesna infrastruktura, która pozwala handlować i kupować w komfortowych i przyjaznych warunkach. Już samo parkowanie samochodu nie jest problemem, ponieważ na odwiedzających Elizówkę czeka wiele miejsc postojowych.
Nie za blisko, nie za daleko
Wbrew polskiej tradycji rynek jest umiejscowiony w odosobnionym miejscu, ale – uwaga – zarówno blisko (bo tylko 6 km od centrum Lublina), jak i daleko (z daleka od miejskiego zgiełku i korków). Dojazd do giełdy jest wyjątkowo wygodny, ponieważ w jej okolicy znajdują się główne szlaki komunikacyjne. Dla przejezdnych, jak i lokalnych smakoszy owoców i warzyw jest to rozwiązanie niemal idealne.
Dla każdego coś zdrowego
Giełda kojarzy się wielu osobom z hurtowym zakupem towarów. Jednak Elizówka nie zamyka się w wąskim gronie odbiorców. Niezależnie czy jesteś właścicielem restauracji lub osiedlowego warzywniaka czy po prostu osobą poszukującą owoców do domowych przetworów rynek Elizówka czeka na Ciebie z otwartymi ramionami swoich handlowców.
Ekologiczne uprawy
I wreszcie to, co nas sprowadziło do Elizówki, czyli owoce i warzywa. Piękne, świeże i zdrowe – już na pierwszy rzut oka można stwierdzić, że są to produkty najwyższej jakości. Jak się dowiedzieliśmy, pochodzą one z lokalnych ekologicznych upraw. Giełda jest bowiem obowiązkową miejscówką dla okolicznych rolników, którzy traktują giełdę jako główny rynek zbytu dla swoich produktów. Jak wyjaśniają, w swojej ofercie posiadają sezonowe i popularne warzywa i owoce, ale nie brak tu egzotycznych smaków dostarczanych przez importerów.
Na Elizówce zakupiliśmy soczyste zielone kosztele, słodkie klapsy i dorodne węgierki. Oczywiście, mimo dziwacznych nazw, są to nasze rodzime owoce. Z egzotycznych stron do Elizówki przybyły ananasy, które również skończyły w naszej siatce na zakupy.
Elizówka to niezwykłe i przyjazne miejsce – nam skojarzył się z takim wielkim ekologicznym hipermarketem „pod chmurką”. Jak najbardziej je polecamy – na pewno znajdziecie tu wysokiej jakości płody rolne i owoce z sadów. Więcej informacji dostępnych jest na stronie https://www.elizowka.pl/oferta/gielda-owocow-i-warzyw, z której możecie dowiedzieć się więcej o giełdzie i zobaczyć galerię zdjęć.